facebook

Przeczytaj artykuły o wybranej marce

testy aut nowych
testy aut używanych
Renault » PEWNE AUTA UŻYWANE, REPORTAŻ: PRZYKŁAD AUTA Z SYSTEMU IMPORTERÓW. Duże wymagania, rozsądne pieniądze. Czy się udało? TAK!

PEWNE AUTA UŻYWANE, REPORTAŻ: PRZYKŁAD AUTA Z SYSTEMU IMPORTERÓW. Duże wymagania, rozsądne pieniądze. Czy się udało? TAK!

Kategoria: Renault|Komentarze: 0|Data: 2014-04-29 10:22:14

W ostatnim artykule przeanalizowaliśmy dla Państwa całą ofertę pewnych aut używanych dostępną na stronach internetowych importerów nowych samochodów. Pokazaliśmy, że na naszym rynku są tysiące samochodów z udokumentowaną, krajową przeszłością, a ogromna część z nich jest od pierwszego właściciela. Okazało się też, że samochody te można kupić w każdej możliwej cenie i że nie muszą być zaledwie killkuletnie, by mieć gwarancję, gdyż istnieje wiele programów gwarancyjnych dla pojazdów starszych. Dziś - zgodnie z obietnicą - przedstawiamy przykład takiego samochodu, pewnego, znalezionego na stronie importera. Wymagania były wysokie: bezwypadkowa przeszłość, wiek do 8 lat, cena do 15 tysięcy złotych, serwisowany do końca. Jest to przedział cenowy bardzo rozsądny i popularny, ale wymagania spore, więc sprawa zdaje ciężka. Ale - i tu niespodzianka - skoro mieliśmy coś udowodnić, to na całego. Jak wiadomo osobiste doświadczenia służą za najbardziej wiarygodny przykład. Dlatego postanowiłem podbić stawkę: jeśli takie auto jak w naszym opisie wymagań faktycznie znajdziemy, sam je kupię! Chyba ciężko więc o bardziej wiarygodny reportaż w stylu zakupu kontrolowanego, niż ten który za chwilę przeczytacie.

Po raz drugi udowadniamy, że drzwi do pewnych aut używanych są otwarte

A jak to bywa najczęściej? W każdym mniejszym nawet mieście w ogłoszeniach w każdej chwili do dyspozycji są setki, jak nie tysiące aut. Ale dziwnym trafem to, co się człowiekowi najbardziej spodoba najczęściej stoi oczywiście nie w komisie za płotem, ale na drugim końcu Polski. Rzecz jasna tak było i tym razem. W grę wchodzi więc cały dzień wycieczki i jest bardzo wskazane, by nie szła ona ma marne. Często jednak - jak wiemy - idzie. Ale w tym reportażu chodzi o auta z systemów importerów, była więc nadzieja, że problemów tego typu nie będzie, czyli że auto będzie zgodne z opisem.

Jak wiecie ze wszystkich przeanalizowanych przez nas ofert trzy oceniliśmy na 5 i jedną na 6, jedno było też wyróżnienie. Nasz prymus Toyota miał jedną słabość: niewielki wybór w cenie poniżej 20 tysięcy złotych. W Lexusie (wyróżnienie) przy naszych wymaganiach finansowych też nie było raczej czego szukać. Reportaż ma udowodnić, że są dobre auta w cenie dla każdego, więc do wyboru zostali nam nasi piątkowi pupile: Opel, Peugeot i Renault. Najciekawszą ofertę pasującą do naszych wymogów udało się wypatrzeć na stronie Renault.

 

Wyjmij kartę? Ot czasy, a gotówką można?

Kierunek Francja!

Francja, bo auto przez nas wybrane jest francuskie, ale ma też korzenie tureckie (wyprodukowano je w Turcji) i polskie (zostało kupione w salonie w Polsce). Ale po kolei: system Renault ma z ofert trzech piątkowców być może najmniej samochodów (choć na pewno nie mało, jest ich niemal 400), ale dealerzy podchodzą do umieszczanych w nim aut bardzo restrykcyjnie. Jak już pisalismy, nie każde auto z placu dealera Renault trafia do systemu. Samochody muszą nie budzić zastrzeżeń swoim stanem i przeszłością i tylko wtedy - po kontroli technicznej - trafiają do bazy danych. Taką drogę przeszło właśnie wypatrzone przez nas Megane II sedan, czyli Meganka z bagażnikiem produkowana w zakładach Renault w Turcji. Auto jest po face liftingu, ma ogromny bagażnik (520 litrów), pojemne wnętrze, oferuje duży poziom bezpieczeństwa. Silnik to sprawdzona benzynowa jednostka 1.6 16v o mocy 112 koni mechanicznych, idealna do tego samochodu. Wersja wyposażenia to Alize z klimatyzacją. Jest to wybór dobry dla każego.

 

Renault Megane II 1.6 16v Alize FL

Opis znalezionego samochodu był zachęcający: bezwypadkowy, garażowany, drugi właściciel (praktycznie pierwszy, gdyż na początku była to firma leasingowa), 150 tysięcy kilometrów przebiegu, serwisowany w ASO przez CAŁY okres eksploatacji. Gdyby nie przebieg przekraczający 100 tysięcy kilometrów, auto załapało by się nawet do programu gwarancyjnego. Czego chcieć więcej? By to wszystko było prawdą. Dlatego wysłałem z poziomu strony internetowej Renault formularz zapytania o to konkretne auto, który trafił do właściwego salonu Renault.  

Na odzew nie trzeba było długo czekać. Skontaktował się ze mną opiekun samochodu z salonu Renault Grupy Wieczorek w Tarnowskich Górach, Pan Andrzej Miozga. W rozmowie zapewniono mnie, że opis samochodu odpowiada stanowi faktycznemu. To dobrze, bo do auta, Pana Andrzeja i salonu Renault Wieczorek z naszej redakcji jest... 430 kilometrów w jedną stronę. Lubimy co prawda wycieczki, nawet bardzo, ale zrobienie prawie 900 kilometrów na darmo każdemu pachniałoby zbrodnią. Zaufaliśmy więc zapewnieniom, auto zostało zarezerwowane na kilka dni, czekając na ten, w który będziemy mieli możliwość przyjechać.

Kierunek Silesia!

Gdy to już nastapiło wycieczka poszła bardzo szybko i przyjemnie, a dodatkowy wpływ miał na to fakt, że wracając w Warszawie mieliśmy do odebrania pewne bardzo mocne auto testowe (a już byście chcieli wiedzieć, cierpliwości). Dwie pieczenie na jednym ogniu to zawsze dobra inwestycja czasu. Na Śląsk dotarliśmy sławną „Gierkówką”, która robi się coraz szybsza i wygodniejsza. Na miejscu zastaliśmy spory, estetyczny salon Renault z bardzo dużym placem z autami używanymi: widać że koncesjoner również do takich samochodów podchodzi bardzo poważnie. Można też zostawić auto w rozliczeniu, z czym nie ma najmniejszego problemu.

 

Chwila formalności w salonie Renault Wieczorek i można było jechać: złudzenie kupowania nowego auta pełne

Pan Miozga pokazał nam samochód i wrażenie robił on faktycznie dobre, nie zniknęło ono co więcej po jeździe próbnej. W przypadku Megane II samochody nieposzanowane można rozpoznać po wnętrzu, gdyż niechlujna eksploatacja pozostawia ślady, z reguły też łatwo wykryć drobne niedomagania elektryki typu podnośniki szyb, czy centralny zamek. Tu nic takiego nie miało miejsca, a książka serwisowa potwierdzała, że auto było cały czas nieprzerwanie serwisowane w salonie do którego właśnie przyjechaliśmy. Co więcej, w zadbanym wnętrzu nie było słychać żadnych stuków, nie generowały ich ani plastiki ani praca zawieszenia.

I tak nie było wyjścia. W miłej atmosferze śląskiej gościnności transakcja się dokonała, a że było to w salonie, można było odnieść wrażenie, że kupuje się nowe auto. Po wszystkim film z Polską w oknie zaczął przewijać się do tyłu: czas na powrót do domu. Trasa potwierdziła jakość samochodu: auto właściwie zachowało sie jak nowe. Na miejscu analizie poddali je nasi zespołowi mechanicy z zakładu Auto Mroczkowski. Wymieniliśmy tylko końcówki drążków kierowniczych, a poza tym nawet olej był dopiero co zmieniony. Zawieszenie, układ hamulcowy, elektryka i - co ważne w tym modelu - zmienne koło faz rozrządu (KZFR) w stanie idealnym. Lekkie, pierwsze objawy zużycia sygnalizuje sprzęgło, ale przy normalnej jeździe nie da się tego zauważyć i w niczym to tym samym nie przeszkadza. Auto otrzymało u naszego specjalisty od car audio Fox Music and Tuning nowe światła do jazdy dziennej LED wkomponowane w miejsca na lampy przeciwmgielne i można było świętować udany zakup. Zakup który potwierdza jedno: każdy może takie auto z pewnych rąk łatwo znaleźc nie wychodząc nawet z domu.

 

Markowe światła do jazdy dziennej LED w miejscu na reflektory przeciwmgielne to doskonały pomysł

PODSUMOWANIE

Warto korzystać ze stron importerów w poszukiwaniu używanego auta na każdą kieszeń. Wszystkie nasze wymogi początkowe zostały spełnione, a samochód przez nas znaleziony to prawdziwa perełka. Sama potwierdzona bezwypadkowośc samochodu używanego to bardzo dużo. W razie kolizji auto takie ochroni pasażerów o wiele lepiej, będzie też trwałe mechanicznie i blacharsko. We wnętrzu samochodu panuje cisza, bo żaden element plastikowy nigdy nie był zdejmowany, co ma miejsce przy poważniejszych naprawach. Nie ma żadnych niedomagań, wszystko działa, a wizyta u mechanika wykluczyła nawet tak podstawową potrzebe jak wymiana oleju, bo to już zrobiono. Szczerze mówiąc nieraz przy zakupie dwulatka jest więcej wydatków i roboty, a tu chodzi o rocznik 2006. Nie bez znaczenia jest tu udokumentowane pochodzenie pojazdu, który był praktycznie w jednych rekach, które najwyraźniej o niego dbały. O czym tu z resztą mówić, skoro oryginalna książka serwisowa potwierdza przeglądy w ASO przez całe 8 lat użytkowania, wszytko w tym samym salonie Grupy Wieczorek na Śląsku. Dzięki temu auto ma na przykład wciąż ważną gwarancję na perforację nadwozia, która chroni je jeszcze przez 4 lata. Dlatego gorąco zachęcamy Państwa do właśnie takich zakupów. Nie trzeba wcale szukać po ogłoszeniach z zapewnieniami typu „jak pod kościół podjechałem, to dzieci kwiaty sypały, bo myślały że biskup przyjechał”. Niemiec nie musi „płakać jak sprzedawał”. Dajmy i naszym importerom się wykazać, skoro podjeli oni wielki wysiłek w kierunku ucywilizowania handlu używanymi samochodami. Można kupić auto używane kulturalnie, w salonie, tak jak kupuje się nowe, nie tracąc nerwów na opisy stanu wyssane z palca.

Uwaga: żaden Niemiec "nie płakał jak sprzedawał" podczas realizacji tego materiału :)


Tekst: Marcin Dziekoński/SA    Zdjęcia: Agencja 10,5

Komentarze:

Brak komentarzy
Zaloguj się aby dodawać komentarze