Przeczytaj artykuły o wybranej marce
TEST: Seat Ibiza 1.2 TSI 105 KM DSG - radość z jazdy
Seat Ibiza jest najczęściej wybieranym modelem hiszpańskiego producenta w Europie. Czwarta generacja Ibizy zaprojektowana przez Luca Donckerwolke zadebiutowała w 2008 roku i była jednym z najładniejszych aut segmentu B dostępnych na rynku. W 2012 roku Ibiza przeszła facelifting. Mimo wszystko, Ibiza nie jest zbyt często widywana na polskich ulicach. Nie samo auto jest temu winne: w ostatnich latach promocja Seata na polskim rynku była cieniem dawnych czasów. Teraz jednak hiszpańska firma przechodzi do ofensywy, a aut na drodze przybywa. Jest więc dobra okazja, by sprawdzić, czy odświeżona Ibiza zasługuje na zainteresowanie. W tym celu przeprowadziliśmy test pięciodrzwiowej Ibizy ze 105 konnym silnikiem 1.2 TSI i skrzynią DSG.
Stylistyka
Sylwetka auta jest zgrabna, zwarta i atrakcyjna. Nie widać po niej upływu czasu. Facelifting przeprowadzony w 2012 roku przyniósł największe zmiany w przedniej części nadwozia. Pojawiło się nowe przetłoczenie na masce, zmieniono kilka detali w obrębie lamp i zderzaków. Przód testowego auta zdobią bardzo ostro zarysowane reflektory biksenonowe z diodami LED oraz niewielka atrapa chłodnicy ozdobiona logo Seata. Z tyłu natomiast LED-owe lampy ładnie nawiązują swoim kształtem do delikatnie zaokrąglonej klapy bagażnika. Testowemu autu charakteru dodawały 16” felgi o bardzo ładnym wzorze. Ibiza przyciągała zaciekawione spojrzenia wszędzie tam gdzie się pojawiła, a to dzięki jaskrawozielonemu kolorowi nadwozia, którego nie można było nie zauważyć.
Seat Ibiza fot. Agencja 10,5
Wnętrze i wyposażenie
We wnętrzu Ibizy sytuacja ma się trochę gorzej. Stylistyka jest pozornie mocnym punktem wnętrza: zastosowano zabieg znany m.in. z BMW – a mianowicie nachylono deskę w stronę kierowcy. Jest na pewno ciekawiej niż w Skodach, czy VW, a Seat próbuje nawiązywać do Audi: podobne są zegary, część przycisków umieszczono w tunelu środkowym. Całość jest też nieźle zmontowana, jest też gdzie położyć telefon. Mimo wszystko całość jest też jednak nieco - jakby to powiedzieć – rozczarowująca. To co prawda subiektywna ocena, ale kilka atrakcyjnych detali może się w tym samochodzie dość szybko opatrzyć, plastiki niestety są twarde, a wnętrze ustępuje przestronnością Fabii. Nie do końca przekonująco wygląda duża połać plastiku przed pasażerem z przodu, a ta część kokpitu mogłaby mniej „wchodzić” do wnętrza, zostawiając więcej miejsca na nogi. Nie wiemy też czemu temperatura w sterowaniu klimatyzacji wyświetla się takimi „wielkimi kwadratami”. Retro w Ibizie? Chyba jednak nie ten model.
Deska jak kiedyś w BMW: nachylona do kierowcy. Czytelny panel klimatyzacji
Z drugiej strony, wnętrze jest –choć nie za duże- to jednak dość ergonomicznie skrojone, można powiedzieć na miarę. Mimo wszystko bowiem z przodu nie ma się wrażenia, że jest ciasno. Dużym jego plusem są na pewno mocno wyprofilowane i bardzo wygodne fotele przedniego rzędu: są skórzane, podgrzewane, mają duży zakres regulacji i zapewniają duży komfort podróżowania kierowcy i pasażerowi. Tylna kanapa (również obita skórą) pomieści bez problemu dwie dorosłe osoby. Niestety miejsca na nogi jest mało, a pasażerowie o wzroście powyżej 180 cm mogą dotykać głową podsufitki. Tu Fabia wygrywa z kuzynem z Hiszpanii. Za to prawie wszyscy przegrywają pod kątem obsługi radia. Hiszpania naśladuje tu Francję: nie ma guzików na kierownicy, lecz pilot obok niej, zawsze w tym samym miejscu.
Lekka pikseloza na wyświetlaczu radia, ale guzikologia przystępna. Wspaniały, wzorowany na francuskich, pilot radia
Widoczność z kolei jest znowu nieco gorsza niż u Czeszki. O ile widoczność do przodu i na boki jest dobra (choć przeszkadza za duże lusterko wsteczne, z punktu widzenia kierowcy zasłaniające za dużą część przedniej szyby) , to masywne słupki C mocno ograniczają pole widzenia i utrudniają manewrowanie tyłem. Małe okienka zamontowane w tylnych słupkach wyglądają ładnie, ale nie spełniają swojej funkcji – nic nie da się przez nie dostrzec podczas manewrów na parkingu, bo są „odwrócone do góry nogami” (do prawdy nie wiemy skąd u producentów samochodów ta masowa mania projektowania tego w ten sposób). Kierowca musi polegać na lusterkach i czujnikach parkowania.
Deska ciekawie pochylona w obu płaszczyznach. Przed pasażerem powinna mniej "wchodzić" w przestrzeń na kolana
Dużym zaskoczeniem był za to pojemny, głęboki bagażnik, pod podłogą którego znalazło się jeszcze pełnowymiarowe koło zapasowe i zestaw narzędzi. Bagażnik ma pojemność 292 litrów, co jest dobrym wynikiem w tej klasie aut. Jego ustawność i wielkość była wielką niespodzianką, gdyż wygląd Ibizy ani trochę nie sugerował, że auto może tu wypaść tak dobrze.
Zegary bardzo przypominają Audi, czyli bez fajerwerków, ale czytelnie
Na koniec coś, na co zawsze zwracamy uwagę. Światła Ibizy są świetne: to „pełna” wersja ksenonów, więc świecą świetnie. Producenci wprowadzają teraz coraz częściej zubożone wersje ksenonów o słabszej mocy, nie wymagające samopoziomowania i spryskiwaczy. My już mamy swój werdykt: nie warto się czymś takim interesować. Zwykłe światła świecą w najnowszych autach najczęściej dobrze, a prawdziwą poprawę w stosunku do nich dają tylko „prawdziwe” ksenony.
Producenci często przesadzają z rozmiarem kloszy, ale nie Seat. Tylne lampy wręcz malutkie
Silnik i właściwości jezdne
Duże wrażenie zrobił na nas silnik 1.2 TSI, który dzięki turbosprężarce generuje 105 KM. Nie dość, że jest cichy (w Skodzie Rapid słychać go bardziej) i oszczędny (spalanie w mieście nie przekraczało 7,5 litra, a w trasie potrafił się zadowolić 5,5 litrami na 100 kilometrów), to był zaskakująco dynamiczny. Z silnikiem współpracowała siedmiostopniowa, dwusprzęgłowa skrzynia biegów DSG. Gotowa do jazdy Ibiza waży niewiele ponad 1100 kilogramów, co jeszcze bardziej wpływa na osiągi. Autko rozpędza się do „setki” w 9,7 sekundy, a jego prędkość maksymalna wynosi 190 km/h. Hiszpański temperament jednak działa, choć konie mechaniczne niemieckie.
Zupełnie tego nie widać...a jednak Seat ma bardzo duży jak na swoją klasę bagażnik
Jednak największym atutem tego samochodu jest zawieszenie. Można bez cienia przesady stwierdzić, że pod względem prowadzenia Ibiza to takie miniaturowe, tańsze Audi A3. Podobnie jak w przypadku innych aut z koncernu Volkswagena, jest zestrojone dość twardo, ale w przypadku Ibizy kierowca na prawdę czuje, czemu to służy. Ibiza daje prawdziwą frajdę z jazdy. Pokonywanie zakrętów to czysta przyjemność, auto pewnie trzyma się drogi i zachęca kierowcę do jeszcze mocniejszego wciśnięcia pedału gazu.
Światła ksenonowe świecą genialnie, to "pełen ksenon", nie tańsza wersja, którą ostatnio próbują lansować producenci
Zadziorność tego samochodu zachęca do agresywności i nie raz człowiek łapie się na sytuacjach, że dany odcinek czy zakręt przejeżdża się szybciej, niż innym samochodem. A przecież chodzi teoretycznie o miejskie autko klasy B! Ibiza bardzo dobrze radzi sobie z dziurami i innymi niedoskonałościami polskich dróg. Pomimo niewielkiego rozstawu osi, auto nie podskakuje na poprzecznych nierównościach, a wszelkie dziury są dobrze tłumione.
Testowa Ibiza ma tak wiosenny kolor, że nawet sama wiosna przyszła pooglądać
Cena
Ceny Seata Ibizy zaczynają się już od 35 200 zł. Za taka kwotę dostaniemy auto w wersji wyposażenia Entry z silnikiem 1.2 60 KM. Za Ibizę z silnikiem 1.2 TSI 105 KM musimy zapłacić już 54 500 zł. Nasz egzemplarz testowy w wersji wyposażenia Style został wyceniony na 78 270 zł. Cenę do tak absurdalnego poziomu wywindowało dodatkowe wyposażenie auta takie jak: biksenonowe reflektory, tempomat, automatyczna klimatyzacja, skórzane, podgrzewane fotele, automatyczna, dwusprzęgłowa skrzynia biegów DSG, czujnik światła i deszczu, czujniki parkowania i elektrycznie regulowane i składane lusterka. Pomimo wysokiej ceny (za równowartość testowego auta można kupić potężną odmianę Ibizy – Cupra ze 180 konnym silnikiem!) w wyposażeniu zabrakło kilku elementów, które w innych (tańszych) samochodach należą do wyposażenia standardowego. Zabrakło m.in. systemu nawigacji, złącza USB/iPod i czytnika kart SD. Do dyspozycji mamy jedynie radio CD oraz złącze AUX.
Z tyłu samochód nie rozpieszcza przestrzenią dla pasażerów, ale przód wypada dużo lepiej
Podsumowanie
Ibiza to auto świetnie spisujące się zarówno w mieście, jak i poza nim. Zalety auta to atrakcyjna stylistyka, pojemny bagażnik, świetne właściwości jezdne oraz dynamiczny i oszczędny silnik. Sprawiają one, że Ibiza jest silnym graczem w segmencie B. Wady to natomiast nieco ciasne wnętrze, któremu –mimo ciekawych akcentów- brakuje jeszcze odrobiny wykwintności. Obecnie w salonach Seata trwa wyprzedaż rocznika 2013, a na Ibizę przewidziany jest rabat w wysokości 7000 zł brutto – jeśli ktoś szuka miejskiego auta, warto przemyśleć zakup Ibizy. Natomiast jeśli ktoś szuka czegoś, co prowadzi się jak A3, ale samo A3 jest dla niego za drogie, Seat Ibiza to więcej niż słuszny wybór.
Ibiza to dobre auto, wad ma tylko kilka. Testowa ma jednak jedną dominującą: w jej cenie można kupić Ibizę Cupra!
Cóż...przynajmniej wiemy, jaką Ibizę testować następnym razem :)
Plusy i minusy pojazdu:
Plusy:
- Atrakcyjny design, kilka ciekawych detali
- Dynamiczny, oszczędny silnik i świetna skrzynia DSG
- Ponadprzeciętne, znakomite właściwości jezdne
- Komfortowe i dobrze trzymające na zakrętach przednie fotele
- Doskonałe lampy testowego auta (pełen ksenon)
- Duży bagażnik
Minusy:
- Cena testowego egzemplarza
- Mimo ciekawych akcentów, w kilku miejscach nudne wnętrze
- Mało miejsca na tylnej kanapie
- Niedostatki w widoczności do tyłu
- Za duże lusterko wsteczne
- Niedostatki w wyposażeniu – brak nawigacji, złącza USB
Najważniejsze dane techniczne pojazdu: |
Seat Ibiza 5D 1.2 TSI 105KM Style |
|
Zespół Napędowy |
Pojemność silnika |
1197 cm3 |
Ilość cylindrów/zaworów ogółem |
4 / 16 |
|
Moc maksymalna / przy obrotach |
105 KM / 5000 |
|
Moment maksymalny / przy obrotach |
175 Nm / 1550-4100 |
|
Skrzynia biegów / ilość biegów |
Automatyczna / 7 |
|
Napęd / Rodzaj paliwa |
przedni / Pb |
|
Osiągi |
Sprint 0-100 km/h / V-max (km/h) |
9,7 sek./ 190 km/h |
Zużycie paliwa: miasto / trasa / mieszane Zużycie paliwa z testu: miasto / trasa / mieszane* |
7,0 / 4,4 / 5,3 7,5 / 5,5 / 6,8 |
|
Wymiary Nadwozia |
Rozstaw osi |
2469 mm |
Długość |
4061 mm |
|
Szerokość |
1693 mm |
|
Wysokość |
1445 mm |
|
Pojemność bagażnika/pojemność zbiornika paliwa |
292 l/ 45 l |
|
Rodzaj nadwozia / masa własna |
Hatchback / 1115kg |
|
Emisja CO2 |
124 g/km |
|
Ogumienie |
215/45 R16 |
|
Cena wersji podstawowej |
35 200 zł (Entry 1.2 60 KM) |
|
Cena modelu testowego |
78 270 zł (Style 1.2 TSI 105 KM + dodatki) |
* Test przeprowadzony w dniach 20 – 24.02.2014 na dystansie 879 km.
Tekst: Piotr Zaleski i Marcin Dziekoński / SA zdjęcia: Agencja 10,5
Zdjęcia:
Komentarze: